Twożywo
- Nie jestem do końca przekonany czy pomysł na zrównanie
zagrożeń, które płyną z totalitarnych systemów i uzależnień jest trafne. Te
drugie pozostawiają jednak jednostkom dużo większy margines swobody i
podmiotowości, wyzwolenie się od nich jest w dużej mierze sprawą indywidualnej
decyzji, zaś w wypadku życia w totalitarnym systemie konieczne jest zbiorowe
działanie, by stworzyć warunki dla decydowania o sobie. Plakaty są bardzo
dobrze zrobione, ale obawiam się, że staną się nieprzezroczyste dla odbiorcy-
cala uwaga skoncentruje się na użyciu wizerunków zbrodniarzy, a nie ma
problemie, którego miały one
dotyczyć.
Belle - Bardzo oryginalny, minimalistyczny
projekt dotyczący problemu, którego nie chcemy zauważać i który skrywa
się, na co dzień za fasadą
przyjemności, radości i zabawy. Inni stali się dla nas takim samym towarem, jak
wszystkie pozostałe- podobnie, jak przedmioty można kupić miłość, seks,
towarzystwo, rozmowę. Kupując potwierdzamy, że żadnej z tych rzeczy nie
jesteśmy w stanie zdobyć inaczej, że nie czujemy, ale zaspokajamy potrzeby.
Multikonsumpcja przekształca wszystko w swój przedmiot.
Enenek - dobre proste hasło i bardzo efektywne
wizualne wzmocnienie jego wymowy. Myślę, że trafia w sedno problemu, bo
używając koncentrujemy się zawsze na tu i teraz- jest zawsze przyjemnie, bo
konsekwencje są oddalone w czasie.
Dorota Podlaska - jak zwykle miło dwuznaczne: z
jednej strony jak stereotypowa propaganda na rzecz miłości do bliźniego (niezależnej
od płci i seksualnej orientacji), z drugiej zaś krytyczny traktat o
współczesnej łatwości nawiązywania kontaktów z innymi, o ich powierzchowności.
Lubię takie prace.
Fafik - nie wiem o co dokładnie chodzi, ale
pewnie o to, że "na zdrowie!!!" wypowiadane jest wtedy, gdy chodzi o
to, co niezdrowe. Forma i treść zdecydowanie ze sobą nie grają, choć rysunek
sam w sobie jest bardzo dobry (choć nie tu teraz).
Maciek Stępiński - rozumiem, że chodziło o
pokazanie pewnej sekwencji zdarzeń, którą zapoczątkowało coś, co było dobrą zabawą, a skoczyło się źle. Podoba mi się estetyka,
ale zbyt dużo wymaga się tu od odbiorcy- musi opowiedzieć całą historię i nie porusza
się w wyraźnych ramach, przekaz jest zbyt otwarty.
Jerzy Skakun - Myślę, że biorący narkotyki nie
boją się śmierci, ale raczej zniszczenia organizmu, które nie pozwala go
kontrolować i uzależnia ich od opieki ze strony innych. Po drugie większość z
nich nie jest piratami. Trochę za bardzo ograne.
Tomasz Stanisławowicz - Bardzo dobre, choć
trochę bym jeszcze popracował nad typografią i obrazem, ale i tak doskonale
oddaje współczesną atmosferę życia. Oryginalne.
Nicola Frangione- zdecydowanie nieczytelne,
również dlatego, że górna część pracy nie daje się zidentyfikować. Najczęściej,
im prościej tym lepiej i łatwiej mówić o tym, co złożone i powikłane.
Dodo Buczkowska - u mnie się nie otwiera, a u
Was?
P5y - Stare, ale jare. Bardzo dobre graficznie,
proste, przejrzyste, ale jednocześnie dowcipne i zaskakujące. Zastanawiam się
tylko przy którym skręcie cała reszta jest niemożliwa do wykonania.
Vziutek - Jeden z tych, które podobają się mi
się ze względu na hasło, ale już nie ze względu na obraz ( ten jest tu trochę
poskładany z różnych bajek). W każdym razie- pomysł, aby jednej irracjonalności
przeciwstawić inną, po to by wskazać na możliwości decydowania o samym sobie
jako wartość najważniejsza, wydaje mi się jak najbardziej właściwą droga
konstruowania plakatów o uzależnieniach.
Upalony jak kamień - rozumiem intencje i źródło,
ale nie sądzę, aby alternatywa narkotyki- władza istniała. Po stronie narkotyki
jest nie tylko to, czego nie akceptuje władza, czy to, co jej nie podlega, ale
inny rodzaj przymusu (tu władzę
sprawują dilerzy, koledzy i koleżanki, moda). Nie wiem do końca, który z tych
rodzajów podporządkowania jest lepszy. No i ten nieznośny patriotyczny wątek...
Kasia piwko - po pierwsze za bardzo
moralizatorkie, po drugie nic tu nie zostaje odbiorcy do zrobienia, po trzecie
nie sądzę, aby wskazanie, iż narkotyki są drogie i mogą zabijać kogokolwiek
powstrzymywało od sięgania po nie (niektórzy je biorą właśnie dlatego, że są
drogie i dlatego, że zabijają), po czwarte plakat jest bardzo niespójny
formalnie- oko koncentruje się za bardzo na banknotach (a chyba nie taki był
cel)
Marcin Nowak- dowcipne i lekkie, ale przekaz
zostaje. Myślę, że to dobra droga mówienia o uzależnieniach- zazwyczaj
straszenie konsekwencjami i agresywne moralizatorstwo przynoszą odwrotny do
zamierzonego skutek.
Gb96 - Myśl jak najbardziej trafna i
oryginalna- narcyzm, egoizm wydają się być jednym ze źródeł uzależnienień, ale jednocześnie przekombinowana
jest forma- zwłaszcza to G. Chyba
lepiej było uprościć typografię.
Violetta Kuś - Trochę na zasadzie
"zabrania się zabraniać" w bardzo interesującej formie. Dobrze o tym
mówić, ale nie za często, bo grozi uzależnieniem.
Sylwek- Przyznaję bez bicia- nie rozumiem, a
forma- dosyć przypadkowa
zbieranina niczym porządnym nie sklejona.
Bartek Kraciuk - Rozumiem, że chodzi o to, że
nie pokazują miłości w telewizji, ale nie robiłbym z tego problemu, bo można
jej po prostu nie oglądać. Poza tym, w życiu poza telewizorem też miłości
ciągłe deficyty.
Misko - Bardzo dobrze zrobione, ale nie byłbym
aż tak krytyczny, bo delegalizacja
? silne normy moralne. Ważne jest chyba to co my z tym robimy, a nie czy jest
legalne, czy nielegalne. Trochę niebezpieczne jest również napiętnowanie ofiary
nałogu przez czarny pasek.
Exex Rozkminiacz - jak się ktoś tak określa, to
zastanawiam się zawsze, jak wygląda jego "pierwsze ja". Poza tym
kawałek dobrej poezji konkretnej z naciskiem na ja.
Sidorek - Trochę wciąga, ale na krótko. Podoba
mi się środek- przypomina BHP-owską tablicę. Myślę też, że samo nie w tym
wypadku nie wystarcza.
Libel - Potencje słowa wykorzystane do granic,
a "kultura promocyjna" jak kwitła tak kwitnie. Podoba mi się, że
uzależnienia nie zostały sprowadzone tu do picia, palenia, ćpania, ale ich
niebezpieczeństwo odnaleziono w tym, co społecznie akceptowane, aprobowane i
powszechnie praktykowane.
Marek Krajewski
socjolog, komisarz Galerii Zewnętrznej
AMS.